Wyjazdy załatwiane na ostatnią chwilę powoli stają się tradycją. Czarterem i z biurem, bo na tak krótki okres było najbardziej opłacalnie. Na szczęście udało się zarezerwować samochód, bo - w odróżnieniu od Lanzarote - na miejscu po przylocie byłby z tym problem. Zapewne gdybyśmy poczytali jakieś fora, dowiedzielibyśmy się o tym, ale kilka dni przed wylotem w ogóle nie wiedzieliśmy, że gdziekolwiek lecimy;)